Za nami pierwszy, historyczny sezon zespołu Sunreef Yachts Politechniki Gdańskiej w Energa Basket Lidze Kobiet. Jak wiadomo, beniaminek nigdy nie ma łatwo, i tak było w przypadku naszej drużyny.
Prowadzony przez Rafała Knapa i Adama Mullera zespół z bilansem 6 zwycięstw oraz 18 porażek zajął po sezonie zasadniczym 10 miejsce. Choć na pierwszy rzut oka można by powiedzieć, że „mogłoby być lepiej”, to wynik ten w kontekście debiutu na ekstraklasowych parkietach uznać można za sukces. – Naszym przedsezonowym celem było wygranie 2-3 spotkań, tak aby utrzymać się w lidze. Udało wygrać się 6 meczów, więc zrealizowaliśmy 200% zakładanego planu. Osobiście uważam, że mogliśmy pokusić się spokojnie o jeszcze 2 -3 wygrane więcej – podsumowuje sezon trener Sunreef Yachts Politechniki Gdańskiej.
Te 6 zwycięstw Gdańszczanki odniosły z ekipami ENEA AZS Poznań (dwukrotnie 88:71, 89:82), TS Ostrovia Ostrów Wielkopolski (dwukrotnie 74:40, 67:63), PGE MKK Siedlce (95:59) oraz Widzewem Łódź (78:72). Jednak warto przypomnieć, że m.in. w meczach z Artego Bydgoszcz czy Ślęzą Wrocławniespodzianki były na wyciągnięcie ręki. – Wiele meczów pozostało mi w pamięci ale najbardziej chyba nasza porażka we Wrocławiu…..I nie dlatego , że przegraliśmy wygrany mecz lecz dlatego, że nasi juniorzy starsi stworzyli taki doping jakbyśmy grali u siebie. Wtedy hasło #pgfamily nabrało dla mnie dodatkowego sensu – mówi gdański szkoleniowiec.
Jak w skrócie wyglądał cały sezon zasadniczy Energa Basket Ligi Kobiet? –W tym sezonie mogliśmy zobaczyć 9 bardzo wyrównanych drużyn. Wiele spotkań kończyło się nieznaczną przewagą jednej ze stron. Na ligowych parkietach wystąpiło wiele nowych, ciekawych zawodniczek. A obok tego zespół Sunreef Yachts Politechniki Gdańskiej rozpoczął budowanie swojej historii – dodaje Knap.
A wraz z Zarządem Klubu oraz sztabem trenerskim historię budowało 17 koszykarek, które były mieszanką doświadczenia, młodości oraz ambicji. Liderkami drużyny były amerykanki Maegan Conwright oraz Tiffany Clark. Ta ostatnia dołączyła do składu w trakcie sezonu, ale od razu stała się ważną częścią ekipy PG, notując w 15 meczach średnio 16,1pkt oraz 7,5 zb. Conwright w 22 meczach notowała śr. 18 pkt oraz 5,4 as. . Zagranicznym wsparciem przez większą część sezonu była również Annika Holopainen (7,8 pkt), która przed zakończeniem sezonu opuściła zespół. Niezwykle ważnymi postacią były doświadczona Martyna Koc (śr. 7,6pkt) oraz grające już wcześniej na ekstraklasowych parkietach Sylwia Bujniak (śr. 5pkt) oraz Monika Naczk i Agata Ostrowska. Ale przede wszystkim ważnymi postaciami w zespole były zawodniczki, które w maju 2018 wywalczyły awans do ekstraklasy: Martyna Pyka (7,6pkt), Paulina Szymańska, Agnieszka Haryńska, Katarzyna Śmietańska, Karolina Strzelczyk i Marianna Duszkiewicz w każdym meczu udowadniały, że zasłużenie występują w najwyższej klasie rozgrywkowej. Skład uzupełniały Zuzanna Krupa oraz Marta Stawicka, które mimo młodego wieku pozostawiły po sobie bardzo pozytywne wrażenia.
– Gdybym miał wybrać najlepszą zawodniczkę naszej drużyny, to odpowiedź była by prosta – Conwright, Clarke, Holopainen, Pyka, Koc, Wierzbicka, Bujniak, Gwizdała, Szymańska, Krupa, Haryńska, Śmietańska, Strzelczyk, Naczk, Ostrowska, Duszkiewicz, Stawicka. Każda z tych dziewczyn dała z siebie wszystko i dołożyła cegiełkę do tego rezultatu . Kosztowało je to sporo zdrowia i wyrzeczeń, niekiedy łez i krwi(potu zawsze) i za to im bardzo dziękuję– mówi Knap. – Ale to wszystko nie byłoby możliwe, gdyby nie mój Staff. I tutaj bardzo chciałbym podziękować za sumienną i profesjonalną pracę Adamowi Müllerowi, Maćkowi Brandtowi oraz Alicji Albeckiej. Bez nich na pewno nie zajęlibyśmy 10 miejsca jako beniaminek – dodaje.
Obecnie, koszykarki Sunreef Yachts Politechniki Gdańskiej mają chwilę wytchnienia, zasłużonego odpoczynku. Nie będzie trwał on jednak długo. Polki już wkrótce rozpoczną przygotowania do Akademickich Mistrzostw Polski, na których będą broniły tytułu Mistrzyń Polski.