Podopieczne Lubow Szwecowej Knap niedzielnego spotkania z drużyną Mon-Pol Płock z całą pewnością nie zaliczą do udanych. Słaba skuteczność oraz duża liczba strat sprawiły, że zespół Politechniki Gdańskiej przegrał ten mecz różnicą 3 punktów 47:50.
Już pierwsze minuty tego spotkania pokazały, że własne kosze nie będą dziś sprzymierzeńcem. Gospodynie w ciągu niespełna 5,5 minuty meczu nie mogły oddać celnego rzutu. Przyjezdne również trafiały rzadko, jednak wyszły na prowadzenie 8:0 po 5:22 min. meczu. Choć po tym czasie trafiła Justyna Wróbel, to rywalki znów powiększyły swoją przewagę i w 8 min. prowadziły już 11:2.
W kolejnych minutach zawodniczki obu ekip grały bardzo nierówno, jednak mimo starań w pierwszej połowie nasz zespół nie mógł dogonić rywalek. Odrobinę lepiej wyglądała gra naszych koszykarek na początku trzeciej kwarty. Po dwóch celnych “trójkach” Agnieszki Wierzbickiej oraz punktach Edyty Faleńczyk na tablicy wyników było po 27. Niestety gdańszczanki nie zdołały pójść za ciosem, a wręcz ponownie nie mogły oddać celnego rzutu i przewaga przyjezdnych rosła ponownie. Tym razem bezsilność nie trwała długo i koszykarki Politechniki znów zdołały odrobić straty a nawet w 37 minucie meczu wyjść na jedyne w tym spotkaniu prowadzenie 46:45. Niestety i w tym momencie zabrakło odrobiny zimnej krwi i koncentracji do końca. Nieskuteczne rzuty i straty w kluczowych akcjach sprawiły, że ze zwycięstwa 50:47 cieszyły się koszykarki z Płocka
W zespole PG punktowały: Wierzbicka 12, Faleńczyk 9, Wróbel 8, Przybytek 5, Duszkiewicz 5, Brzozowska 4, Pyka 2, Jaroszewska 2
Mecze Politechniki Gdańskiej w 1 lidze kobiet współfinansowane są ze środków otrzymanych od Miasta Gdańsk.