Zespół Sunreef Yachts Politechniki Gdańskiej ulega przed własną publicznością drużynie Wisły CANPACK Kraków 58:74.
Podopieczne Rafała Knapa bardzo dobrze zagrały w pierwszej kwarcie spotkania. Mimo, że spotkanie rozpoczęło się od szybkich punktów Magdaleny Ziętary gospodynie złapały odpowiedni “wiatr w żagle” i dzięki konsekwentnej grze zarówno w obronie jak i w ataku zanotowały “run” 10:0 i wyszły na prowadzenie 16:7. Dobrą grę gdańszczanki zdołały utrzymać do końca pierwszej kwarty i po 10 minutach prowadziły 24:17.
Niestety taki obraz gry utrzymał się po stronie naszej drużyny tylko na początku drugiej części meczu. Koszykarki “Białej Gwiazdy” powróciły na swoje właściwe tory i nie tylko odrobiły straty, ale w 15 minucie meczu wyszły również na prowadzenie, którego nie oddały do ostatniego gwizdka. Wynik 35:33 po 20 min nie zwiastował jednak aż tak wysokiej porażki gospodyń. Wszystko zweryfikowała jednak druga połowa. Mimo, że zespół PG starał się dotrzymać tempa przyjezdnym, to doświadczenie poszczególnych zawodniczek Wisły wzięło górę. punktowały głównie Jordin Canada, Maria Conde orazMercedes Russell i po 30 minutach ich przewaga wzrosła do 10 punktów (48:58). W ostatniej części meczu goście postawili przysłowiową “kropkę nad i” dalej powiększając swoją przewagę.
Szansę na grę otrzymały dziś wszystkie obecne na ławce rezerwowych zawodniczki. Z ławki najskuteczniejsza była Natalia Gwizdała, która w niespełna 4 minuty zdobyła 5 “oczek”.
W sobotnim meczu zadebiutowała Monika Naczk. Nowa rozgrywająca zdobyła 4 punkty i miała 5 zbiórek
Sunreef Yachts Politechnika Gdańska: Clarke 15, Conwright 13, Koc 9, Gwizdała 5, Naczk 4, Pyka 4, Holopainen 3, Bujniak 3, Szymańska 2
Wisła Can-Pack Kraków: Canada 16, Conde 13 (10zb), Russell 12, Zietara 9, Rozdriguez 8, Araujo 8, Żurowska-Cegielska 4, Jakubiuk 4